Jak Zostałem Zuzią

Opublikowany 2023-06-25 14:56:09

  • autor: Anonim
169
Chyba od zawsze byłem AB DL. Może dlatego że mama długo zakładała mi pieluchę i ubierała mnie w dziecinne rzeczy. Mimo upływu lat nadal potajemnie nosiłem pieluchy i spałem ze smoczkiem. Kiedy mama z siostrą wyjechały do Australii układać sobie życie a ja zostałem sam i w końcu mogę robić to co najbardziej lubię czyli być bobaskiem. Od dawna bywałem na forach ab dl i pisałem z wieloma znajomymi wymieniając doświadczenia dlatego bez problemu zgromadziłem nie złą kolekcję ubrań i akcesoriów dla bobasa.Piękne onesie z Privatiny reszta w większości kupiona na ebayu. Strasznie chciałem mieć nianię ale jakoś w moim mieście nie było chętnych aż pewnego dnia napisała do mnie dziewczyna zainteresowana pracą jako niania. Z pieniędzmi nie miałem kłopotu bo mama o to zadbała więc zaczęliśmy ze sobą pisać Agnieszka bo tak miała na imię moja przyszła niania uczęszczała do pierwszej klasy liceum pielęgniarskiego na kierunku pediatria i chciała mieć praktykę. Stwierdziła że jest świadoma ab dl bo miała już styczność z takimi dziećmi. Wypisała mi swoje zasady :bezwzględne posłuszeństwo, chodzę tylko za rękę a sam raczkuję,nie mówię tylko gaworzę,zachowuję się i robię tylko to co małe dziecko a wszelkie rozmowy dopiero po jej wyjściu na czecie,pieniążki raz na tydzień w piątek. Założyłem jej konto na co wyraziła zgodę i umówiliśmy się za dwa tygodnie. Na jej przyjście musiałem przygotować pokój dziecięcy zmieniłem pościel pod prześcieradło dałem ceratę obok łóżka regał na pieluchy i akcesoria a z komody zrobiłem przewijak. Na jej przyjście miałem leżeć na przewijaku nagusieńki z podkulonymi nogami tak jak leżą maluszki. Podałem jej kod do bramy zostawiłem kartę i klucze dla niej w przedpokoju zostawiłem otwarte drzwi i czekam na moją pierwszą nianię. O umówionej godzinie położyłem się na przewijaku. Moje podekscytowanie sięgało zenitu i wreszcie drzwi się otwierają czekam z walącym sercem. Po chwili do pokoju wchodzi dziewczyna o płomienno kasztanowych włosach i dość atletycznej budowie ja przy niej wyglądam jak chucherko. Pierwsze słowa jakie wypowiada to „a gdzie dzidziuś ma smoczek" bierze go z regału i wkłada mi do buzi.  Widząc moje podekscytowanie podchodzi do mnie i mnie uspokaja mówi „nie bój się kruszynko niania zaraz się tobą zajmie tylko rozglądnie się po domku". Po chwili wraca głaszcze mnie po buzi byłem purpurowy i myślała że mam gorączkę podniosła mi nogi i włożyła w pupę tremometr ale nie miałem gorączki więc troszkę mnie łaskocze zaczynam się wiercić śmiać i piszczeć i atmosfera się rozładowuje wtedy zaczyna się pielęgnacja. Zostałem cały naoliwkowany i zapudrowany. Na pieluchę założyła mi body i na stopy skarpetki. Potem beż trudu wzięła mnie na ręce i zaniosła do drugiego pokoju rozłożyła kocyk na podłodze dała mi grzechotkę i kazała grzecznie leżeć bo niania musi mi przygotować jedzonko. Musiałem zjeść dwie butelki potem jeszcze mleczko i zaniosła mnie do łóżeczka przykryła kołderką i zaczęła czytać bajkę. Nawet nie wiem kiedy usnąłem. Po przebudzeniu bawiła się ze mną potem rozebrała mnie do golaska i kazała raczkować do łazienki. Napuściła trochę wody do wanny pod głowę dała zwinięty ręcznik i zaczęła mnie myć. Jak zwykle podczas kąpieli zacząłem sikać co ją bardzo rozzłościło podniosła mnie i dała kilka klapsów żebym pamiętał że tak niewolno robić. Zmieniła wodę i wymyła mnie dokładnie. Po kąpieli zaniosła na przewijak i znów pielęgnacja. Trochę bolała nie pupa bo była mokra a niania jest dość mocna. Po kolacji znowu czytanie bajek do puki nie usnąłem. Obudziłem się rano leżę i się zastanawiam co będzie dalej na razie było fajnie gdyby nie klapsy,przeciągnąłem się wypełniłem pieluchę i myślę o wstawianiu a tu słyszę klucz w drzwiach. Niania od razu weszła do mojego pokoju ucałowała mnie na dzień dobry i przeniosła na przewijak. Leżałem trochę zaskoczony co momentalnie spostrzegła więc zaczęły się łaskotki i pieszczoty po przewinięciu śniadanie powiedziała że wpadnie po szkole pocałowała mnie i wyszła. Po szkole obiadek, pielęgnacja, buziaczek i obietnica przyjścia wieczorem. Troszkę byłem zaskoczony bo myślałem że będę miał więcej czasu dla siebie więc włączyłem laptopa żeby z nią to omówić. Niestety zdziwiłem się zasypała mnie wiadomościami : po pierwsze muszę wyrzucić z lodówki to paskudne żarcie i kupić jedzenie dla dzieci, po drugie mam kupić wózek, po trzecie nie wolno mi obcinać włosów, po czwarte mam jej podać nr telefonu bo łatwiej jej będzie mnie powiadamiać czego chce i kiedy przyjdzie i wreszcie kazała sobie przelać większą sumę pieniędzy bo musi kupić jeszcze parę rzeczy których mi brakuje. Odpisałem ze nie mam kiedy wszystkiego załatwić bo za często przychodzi a ona na to że jest moją nianią a małych dzieci nie wolno zostawiać za długo samych więc jeśli chcę być bobaskiem to na stałe albo ona rezygnuje. Po namyśle odpisałem że się zgadzam przecież o to mi chodziło. Przyszła ok siódmej i od razu się wściekła bo leżałem na sofie i oglądałem telewizję. Kazała mi raczkować do swojego pokoju usiadła na łóżku przełożyła przez kolano odsłoniła tyłek i spuściła mi takie lanie jakiego jeszcze nigdy nie dostałem. Biła mnie dotąd aż nie zacząłem zanosić się od płaczu wtedy powiedziała że muszę się nauczyć posłuszeństwa i przestrzegania zasad. Potem wylądowałem na przewijaku i zaczęła mnie uspokajać. Wytarła zapłakaną buzię chwilę mnie tuliła potem pieszczoty na rozweselenie, kąpiel, kolacja i do spania.
Następnego dnia przyszła wcześniej buziak na dzień dobry potem coś robiła w kuchni i salonie i przyszła do mnie przebrać mnie i nakarmić. Po śniadaniu zaprowadziła mnie do salonu. Miałem tam rozłożony koc i zabawki a w kuchni był przygotowany obiadek tylko odgrzać w mikrofali i poszła do szkoły. Po chwili dostałem esemesa że mam zrobić to co mi kazała a ona będzie wieczorem. Cóż było począć wskoczyłam w dres wyczyściłem lodówkę i pojechałem do marketu na zakupy. Nigdy bym nie pomyślał że jest tyle produktów dla dzieci zrobiłem dość pokaźne zakupy aż pani w kasie dziwnie mi się przyglądała i do domku. W domu zacząłem szukać wózka w internecie. Znalazłem kilka dla dużych dzieci ale tylko jeden wyglądał naprawdę solidnie. Wysłałem zdjęcie niani z zapytaniem jaki kolor, wybrała różowo-popielaty. Skontaktowałem się z producentem i powiedziałem że mam duże dziecko które słabo chodzi podając swoją wagę i wymiary. Zgodził się zrobić większą wersję za dopłatą. Przelałem mu żądaną zaliczkę i miałem czekać dwa tygodnie po czym poinformowałem nianię. Wreszcie trochę spokoju odgrzałem sobie obiadek siadam przed telewizorem a tu niespodzianka niania wprowadziła kod rodzicielski i mogłem oglądać tylko Baby TV, Mini Mini + i Disney Junior piloty od PlayStation też zniknęły widać niania naprawdę chce ze mnie zrobić maluszka. Pooglądałem trochę bajek pobawiłem się zabawkami i położyłem się do łóżka. Po krótkiej drzemce wybierałem się do toalety ale usłyszałem klucz w drzwiach. Najpierw się ze mną przywitała potem rozglądnęła po domu i wzięła się za moją pielęgnację potem zabawa, kąpiel, kolacja i do spania. Przez najbliższe dni było tak samo aż pewnego dnia stwierdziła że dzidziuś nie robił kupki (jakoś wstydziłem się przy niej nasmrodzić) po odpięciu pieluchy podniosła mi nogi i włożyła do pupci termometr kręciła nim tak długo aż kupka poszła. Znowu byłem purpurowy ona się tylko uśmiechnęła i powiedziała „o dzidziuś się wstydzi coś na to poradzimy". Teraz przestała wieczorem zasuwać zasłony i coraz dłużej leżałem półnagi na przewijaku. Widziała ze się obawiam wpadki ale się tym nie przejmowała. Kiedyś przyszła wcześniej ze szkoły rozebrała mnie do golaska i powiedziała że mogę się tak chwilę pobawić na kocyku w salonie później mnie ubierze. Po chwili słyszę dzwonek domofonu niania kogoś wpuściła podeszła do mnie włożyła mi smoczek do buzi i kazała się grzecznie bawić. O mało nie wpadłem w panikę a ona wychodząc z pokoju tylko pogroziła mi palcem i poszła otworzyć drzwi. Nie wiele myśląc owinąłem się kocykiem i siedziałem struchlały. To był kurier przyniósł przesyłki które zamówiła. Zaraz po zamknięciu drzwi weszła do pokoju i krzyknęła „co to ma znaczyć". Złapała mnie za rękę przełożyła przez fotel wyjęła z szafy pas i spuściła mi taki lanie że długo nie mogłem siedzieć o po laniu musiałem jeszcze stać w kącie dopóki się nie uspokoiłem. Potem mnie ubrała obiadek i do spania. Nie mogłem spać bo bolała mnie pupa i byłem roztrzęsiony. Słyszałem jak niania otwiera paczkę potem chodzi po domu aż przyszła do mnie. Udawałem że śpię i widziałem jak ustawia kamerkę w rogu pokoju potem wyszła. Szybko wstałem żeby się rozglądnąć w wszystkich pomieszczeniach były kamerki. Wziąłem telefon i napisałem do niej że nie pisałem się na takie bicie tylko na opiekę odpisała mi że jeśli nie będę jej słuchał i robił co mi karze to opieka jest bez sensu a małe lanie nikomu nie zaszkodziło tylko poprawia dyscyplinę a jak będę grzeczny to nie będę dostawał lania. Potem zapytała czy będę grzeczny więc odpisałem ze tak a ona że będzie wieczorem. Podczas kolacji przypominała mi zasady i powiedziała o kamerach więc jak jej nie posłucham będzie wszystko widzieć i to się dla mnie źle skończy spytała czy rozumiem skinąłem głową że tak bo piłem grysik z butelki. Następnego dnia przed wyjściem zabroniła mi schodzić z łóżka. Dostałem grzechotkę i kilka pluszaków i poszła do szkoły. Zabawa grzechotką nie była zbyt zajmująca więc zacząłem rozmawiać z pluszakami i jakoś czas minął. Znów przyszła wcześniej położyła mnie na przewijaku zdjęła pieluchę i półnagiego mnie zostawiła. Na przewijaku musiałem leżeć z podkulonymi nogami to było trochę męczące ale pomału zacząłem się przyzwyczajać. I znowu domofon zadzwonił tylko przewijak był prawie widoczny z przedpokoju wystarczyło tylko podejść bliżej drzwi. Kurier wniósł przesyłkę nie wiem czy mnie widział bo zamknąłem oczy i leżałem bez ruchu. Przyszła niania rozebrała mnie założyła tylko pieluchę i wzięła mnie do salonu posadziła mnie na sofie i zaczęła wyciągać rzeczy z pudeł. To były same dziewczęce rzeczy różowe, fioletowe, żółte, niebieskie i czerwone na dodatek falbaniaste. Niania zaczęła mnie ubierać w żółty komplet majtki z falbankami króciutka falbaniasta sukieneczka i biało żółte skarpetki. Powiedziała ze wyglądam ślicznie. Widząc moje zdumienie powiedziała że od dzisiaj będę dziewczynką bo ona zawsze chciała mieć dziewczynkę a ja jestem taki drobniutki że wyglądam jak dziewczynka nawet rozebrany bo moje przyrodzenie jest mikroskopijne więc nie mógłbym być chłopcem. Byłem tak zawstydzony że się rozpłakałem zaczęła mnie tulić i uspokajać zobaczysz jak będzie fajnie dziewczynki mają ładniejsze ubranka niż chłopcy i są grzeczniejsze a ty będziesz grzeczną dziewczynką prawda ? Skinąłem głową że tak to przytuliła mnie jeszcze mocniej. Musisz mieć żeńskie imię będziesz miała na imię Zuzanna ok ? Znowu przytaknąłem. Zaczęły się przymiarki reszty sukienek, bluzeczek, spódniczek i śpiochów. Jak ubrała mi czerwoną sukienkę z białym koronkowym kołnierzykiem była zachwycona dołożyła jeszcze czerwone skarpetki białymi falbankami i na głowę białą opaskę z dużym czerwonym kwiatkiem i stwierdziła że musi to uwiecznić i zrobiła mi kilka zdjęć w różnych pozach. Teraz zwracała się do mnie Zuziu Zuzieńko i zrobiła się bardziej miła. Jak mnie przebierała mówiła co robi teraz zmienimy Zuzi pieluszkę, teraz wytrzemy Zuzi pupcię, teraz naoliwkujemy Zuzi pupcię, teraz założymy Zuzi pieluszkę częściej mnie tuliła i pieściła a po kąpieli zawsze były łaskotki całowanie i pieszczoty. Najbardziej lubiłem jak przykładała usta do mojego brzuszka i dmuchała przelatywały mnie wtedy ciarki i piszczałem a ona dmuchała jeszcze mocniej w takich chwilach byłem szczęśliwy i dla takich chwil warto być maluszkiem. W końcu przyszedł wózek był w sam raz dla mnie i po obiadku niania ułożyła mnie w wózeczku i woziła po domu puki nie usnąłem. Zrobiła mi jeszcze kilka fotek powkładała je w ramki i poustawiała je w całym domu. Zaczęła mi znosić mnóstwo zabawek dla dziewczynek i uczyła mnie jak się nimi bawią. Po dwóch tygodniach mój pokój wyglądał już w pełni dziewczęco. Kupiła rozkładany kojec i obstawiła moje łóżko tak że było jak dziecięce. Ozdobiła go kokardkami i misiami na szafkach i pólkach było pełno było lalek i pluszaków a ja musiałem zachowywać się jak dziewczynka. Pomału zacząłem się do tego przyzwyczajać bo niania cały czas pilnowała żebym był jak najbardziej dziewczęcy. Jak uznała że mieszkanie i ja jesteśmy gotowe stwierdziła że się do mnie wprowadzi bo zbliża się koniec roku i nie będzie latać od domu do mnie. Posadziła mnie na kocyku w salonie dała lalki do zabawy wzięła kluczyki od mojego auta i wyszła. Trochę mnie to zaskoczyło że się chce wprowadzić a jeszcze bardziej że chce jeździć moim autem. Miałem Toyotę RAV4 która dostałem od mamy na pożegnanie i bardzo o nią dbałem więc złapałem za telefon i piszę do niani. Po pierwsze że nie powinna używać mojego samochodu bo może się coś stać po drugie jak się wprowadzi to za drogo mnie to będzie kosztowało. Po chwili odpisała że pieniążki będzie brała tak jak dawniej a codo samochodu to jeździ nim już od jakiegoś czasu i nic się nie stało więc nie mam się czym martwić nie długo wraca a ja mam być grzeczna.
Wróciła zadowolona przyniosła kilka pudeł wniosła je do pokoju siostry i przyszła do mnie zabrała mi telefon i laptopa bo stwierdziła że skoro mieszka ze mną to mi nie będą potrzebne. Teraz byłam pod nadzorem 24 godziny na dobę przy łóżeczku stał sygnalizator dla dzieci i jak się tylko poruszyłem ona już wiedziała. Na zewnątrz było coraz cieplej i kiedyś wystawiła mnie w wózku na balkon dobrze że balkon jest typu loggiaa barierki zasłonięte są matą to nie było mnie bardzo widać.Ale niania poszła dalej i chciała mnie przewinąć w wózku na balkonie a to mogło zwrócić uwagę sąsiadów z wyższych pięter sąsiedniego bloku dlatego rozpłakałem się na dobre a niania zamiast mnie wziąć do domu wzięła mnie na ręce i zaczęła uspokajać wtedy zgłupiałem całkowicie szybko się uspokoiłam żeby tylko mnie położyła a ona podeszła do barierki i mówi popatrz Zuziu jak pięknie kwitną kwiatuszki na dole. Rozglądałem się się dyskretnie czy nie patrzy żaden z sąsiadów ale chyba nikogo nie było. Wreszcie położyła mnie w wózku i zaczęła przewijać leżałem grzecznie bo wiedziałem że jak tylko kwęknę zaraz gotowa jest mnie nawet bez pieluchy wziąć na ręce. Po obiadku niania się uczyła a ja leżąc w wózku oglądałem Jej Wysokość Zosia. W sobotę rano niania wzięła mnie do siebie do łóżka i tak leniuchowaliśmy do 11 potem kąpiel zostałem cały wysmarowany pachnącym olejkiem i pięknie wystrojony na różowo nawet miałem różowe kokardki przy kucykach. Niania wystawiła mnie na balkon i poszła robić obiadek. Po jakimś czasie usłyszałem  dzwonek domofonu czekam i nic nie mogłem się ruszyć bo byłem przypięty do wózka już zbierało mi się na płacz jak weszła niania i wiezie mnie do mieszkania a tam stoi jakaś pani. Wystraszyłem się i zacząłem płakać a niania zaczęła mnie uspokajać żebym się nie bała bo to jest jej mama ale jakoś nie mogłem się uspokoić. Mama podeszła do mnie i wzięła mnie na ręce. To była potężna kobieta podniosła mnie jak piórko. Chodziła ze mną po pokoju i mnie kołysała puki się nie uspokoiłem a niani powiedziała „idź dokończ obiad a ja się nią zajmę" zrobiła mi parę razy chopa -chopa ale przestała bo widziała że się boję bo nikt mnie nigdy nie podrzucał do góry potem posadziła mnie sobie na biodrze i poszła rozmawiać z córką.Niania krzątała się w kuchni, rozmawiały o mnie jak by mnie tu w ogóle nie było. Planowały jutro wycieczkę do lasu i do jakiejś ciotki. Mama spytała Agi kiedy mam jeść a ona że już mogę więc mama wzięła mnie na przewijak rozebrała do golaska i przyszłyśmy do salonu mama rozpięła bluzkę i odpięła specjalny biustonosz ułożyła mnie w pozycji embrionalnej i włożyła mi sutek do buzi mówiąc ssij maleńka. Wtedy niania zaczęła mnie zachęcać ssij Zuzieńko mama jest zawodową mamką i zawsze ma mleczko będzie cię karmić. Nagi i w takiej pozycji naprawdę się poczułem jak bobasek ssałem coraz mocniej choć to mleczko miało dziwny smak. Jak opróżniłem obydwie potężne piersi naprawdę byłem pojedzony Mama ubrała mi śpiochy włożyła do wózka i lekko kołysała a Agnieszka nakrywała do stołu. Zapadłem w drzemkę po obudzeniu niania mówi że pójdziemy z mamą na spacerek od razu zacząłem się złościć więc niania powiedziała albo spacerek albo lanie wybrałem lanie lepsze to niż takie upokorzenie. Niania przełożyła mnie przez fotel odsłoniła pupę i czekałem podeszła mama i złapała mnie za ręce a tu nagle spadł na mnie ogień zawyłem chciałem się wyrwać ale mama trzymała mocno potem drugi i trzeci nie płakałem wyłem niania przestała podeszła do mnie w ręku miała gumowy kabel i pyta lanie czy spacerek kiwnąłem że spacerek bo dalszego lania bym już nie zniósł. Ubrała mi białe rajtuzy i czerwoną sukienkę. Niania widziała że jestem całkowicie zobojętniały na wszystko co się ze mną dzieje ogarnęła mnie apatia. Mama złożyła wózek i zeszła na dół. Niania spakowała torbę na sukienkę ubrała mi mój dres i adidasy wzięła mnie za rękę i wyprowadziła na korytarz. Poszliśmy do samochodu tam czekała mama wsadziły mnie do auta i pojechaliśmy na pobliski parking tam ściągnęły mi dres i buty założyły mi czerwone sandałki opaskę z kwiatkiem przypięły do fotelika i pojechaliśmy do centrum w cukierni kupiły jakieś słodycze i pojechaliśmy za miasto. Troszkę oprzytomniałem i zacząłem sobie zdawać sprawę że niania nie narazi mnie na jakieś nieprzyjemności chodzi jej raczej o posłuszeństwo ale i tak się bałem. Przyjechaliśmy do jakiegoś lasku nigdy tu nie byłem mama wyciągnęła wózek niania mnie odpięła i wsadziła do wózka zamknęła samochód i poszliśmy alejką w las. To był jakiś teren rekreacyjny były boiska i korty ale my spacerowaliśmy alejkami z dala od ludzi. Jak ktoś nas mijał to udawałem że śpię żeby nie spotkać się z kimś wzrokiem.Słyszałem jak one rozmawiały mama mówiła „mówiłam ci że nikt nie zwróci na nią uwagi teraz jest tyle niepełno sprawnych dzieci że każdemu wydaje się to normalne" niania przytaknęła„masz rację żeby ona się tak ludzi nie bała to było by super" na to mama „pomału się przyzwyczai zobaczysz" i tak sobie o mnie rozmawiały a ja zastanawiałem się jak daleko się posuną. Znalazły polanę ze stolikami i usiadły niania mnie karmiła z flachy a mama nakładała ciasto na jednorazówki. Miały kawę w termosie a dla mnie soczek Od czasu do czasu któraś dawała mi kawałek ciasteczka i głaskały mnie na zmianę po główce. Do samochodu wróciliśmy inną drogą tak że zleciało całe popołudniu. Robił się wieczór i na parkingu zaczęła zbierać się młodzież Nagle zobaczyłem kilka osób z mojej byłej szkoły wcisnąłem się w wózek a niania jak na złość jedzie między nich prosto do samochodu. Serce wali mi jak młotem niania zauważyła że się kręcę i jestem blady to przyspieszyła i chyba nikt nie zauważył że to ja. Pod samochodem mama wzięła mnie na ręce i wsadziła mnie na fotelik aż tu nagle podchodzą dwie dziewczyny i pytają czyje to auto mama pyta a co bo myślałyśmy że Piotrka z naszej szkoły a mama ze stoickim spokojem odpowiada że kiedyś było ale Piotrek wyjechał do Australii i zostawił nam auto bo opiekujemy się jego chorą bliźniaczą siostrą. Dziewczyny się zdziwiły Piotr nigdy nie mówił o siostrze bliźniaczce mama się uśmiechnęła, bo to taka rodzinna tajemnica jestem jego ciocią. Dziewczyny przyglądają mi się przez szybę a mama podchodzi otwiera drzwi i mówi zobaczcie jaka podobna. Serce mi stanęło dziewczyny podeszły do mnie pokiwały głowami pogłaskały mnie poręce i pożegnawszy się odeszły. Byłem cały rozdygotany niania siadła koło mnie i zaczęła mnie przytulać i głaskać dała mi smoczka i pomalutku zacząłem dochodzić do siebie. W połowie drogi mama się zatrzymała i zamieniły się rolami mama siadła koło mnie a Aga prowadziła. Mama wypięła mnie z fotelika ułożyła w pozycji embrionalnej i dała mi pierś do ssania. Zamknąłem oczy i ssałem zapominając o całym świecie.
Odwieźliśmy mamę do domu na pożegnanie dostałem buziaka a niania powiedziała do mamy „byłaś przebojowa ja bym na to nigdy nie wpadła będziemy po ciebie o 11:00 pa do jutra". Niania wiedziała że po tych przeżyciach jestem roztrzęsiony więc po kąpieli zabawy były dłuższe niż zazwyczaj ale i to nie pomogło bo nie mogłem usnąć i po chwili zjawiła się niania z butelką mleczka mówiąc pij Zuzieńko po tym mleczku będziesz dobrze spać i spałem jak zabity. Jak się obudziłem niania krzątała się już po domu po porannej toalecie wystroiła mnie na niebiesko na wierzch dres i do auta. Na parkingu zrobiła mi kucyki z kokardkami założyła skarpetki z falbankami niebieskie sandałki z białymi kwiatkami i pojechaliśmy po mamę. Jak podjechaliśmy mama już na nas czekała za miastem skręciliśmy do lasu w polną drogę i po jakimś czasie dojechaliśmy do bramy mama otworzyła kłódkę i zamknęła za mami. Kilkaset metrów dalej ukazała się nam polana ze zbiornikiem wodnym i małą szopą.Niania rozłożyła koc a mama przyniosła z szopy leżaki. Z jednej strony wejście do zbiornika było wysypane piaskiem niania rozebrała mnie do golaska na głowę założyła chusteczkę dała mi wiaderko, łopatkę, grabki, foremki i kazała się bawić. Rozglądałem się czy nie ma nikogo w pobliżu a one opalały się toples więc przestałem się bać. Po jakimś czasie mama wzięła mnie na koc i zaczęła karmić piersią uwielbiałem to wtedy czułem się jak prawdziwy bobasek. Później niania bawiła się ze mną troszkę się pochlapałyśmy się w wodzie i po południu pojechaliśmy dalej. Po ok godzinnej jeździe podjechaliśmy pod wiejski dom wsadziły mnie do wózka i weszliśmy do środka. Znowu strach i zdenerwowanie na szczęście niepotrzebne. Ciocia była starszą osobą niedowidzącą i słabo słyszącą. Mama z Agą przygotowały obiad ja dostałem zmiksowaną zupę i niania opuściła mi oparcie i zaczęła lekko kołysać. Nagle do domu wpadła ok 12 letnia dziewczynka zaczęła mi się przyglądać i wypytywać dlaczego taka duża dziewczynka ma smoczek w buzi i jeździ na wózku. Mama wytłumaczyła że jestem chora i jestem duże małe dziecko które musi nosić pieluszki. Żeby się nie spalić ze wstydu udawałem że śpię. Niania zapytała czy nie powoziła by mnie po podwórku a one spokojnie wypiły sobie kawkę. Mała chętnie się zgodziła i wywiozły mnie na podwórko ale ona od razu wyjechała na drogę i jechaliśmy przez wieś. Zaraz zbiegły się jej koleżanki i zaczęły ją wypytywać kto o to a ona mówiła że to duży dzidziuś i kazała im być cicho żeby mnie nie obudziły. Po pewnym czasie zasnąłem i obudziłem się dopiero jak mama wkładała mnie do samochodu. Podczas powrotu do domu rozmawiały o ciotce i żałowały że nie mają domu z ogrodem jak ona. A ja miałem dom pod miastem po babci i jak by nie wyjazd mamy i siostry to mieliśmy się tam przeprowadzić a jak zostałem sam to miałem go sprzedać. Dom był po remoncie dół był umeblowany a na strychu zrobiliśmy trzy pokoje i łazienkę. Łazienka była wykończona ale pokoje były puste. Zastanawiałem się czy im o tym powiedzieć i jak skoro nie wolno mi mówić nie mam telefonu ani laptopa a za nieposłuszeństwo było coraz gorsze lanie. Przez kilka dni wszystko szło normalnie tylko niania robiła mi więcej zdjęć i filmików mama przychodziła mnie karmić zabawa, kąpiel, spanie aż jednego popołudnia niania bawiła się ze mną malowaliśmy malowanki i wpadłem na pomysł obok obrazka napisałem że mam swój domek niania spytała jaki napisałem że po babci a niania pyta gdzie więc napisałem adres i że klucze są w szufladzie w przedpokoju. Niania się zerwała wyciągnęła klucze i pyta czy to te kiwnąłem głową że tak więc szybko zaczęła mnie ubierać i do samochodu. Zapomniała mi nawet zdjąć dres dopiero jak podjechaliśmy pod bramę to się kapnęła ale najpierw otworzyła bramę i wjechała wyjęła wózek ściągnęła mi dres i buty i w samych skarpetkach wsadziła mnie do wózka. Dom babci był większy niż ich cioci pojechaliśmy najpierw od ogrodu był trochę zaniedbany podjechaliśmy pod wyjście na taras i niania zaczęła szukać klucza jak wjechaliśmy do środka zauważyłem jak zrobiły się jej wielkie oczy salon zajmował prawie pół domu i był imponujący moja mama miała zmysł artystyczny i umiała wszystko ładnie urządzić z małego holu wchodziło się na górę do kuchni, łazienki i do pokoju gościnnego my mieliśmy mieć pokoje na górze. Zostawiła mnie w salonie i obeszła dom kilka razy wewnątrz i zewnątrz podeszła do mnie i zapytała czy możemy tu zamieszkać kiwnąłem potakująco głową a ona o mało nie podskoczyła z radości. Złapała za telefon i dzwoni do mamy. Mama była na dyżurze więc dopiero jutro mogła zobaczyć dom ale aga cały czas paplała jaki jest super. Po powrocie do domu była zabawa pieszczoty aż do czasu spania. Następnego dnia pojechaliśmy po mamę i oglądać dom. Po powrocie niania zażądała ode mnie większej sumy pieniędzy na urządzenie i powiedziała że już nie muszę jej płacić rano zostawiła mi laptopa i poszła do szkoły. Położyłem się w salonie z laptopem najpierw trochę pograłem potem usunąłem stały przelew na jej konto i przelałem jej dość pokaźną sumę(wiedziałem że to pójdzie na mój dom) zamknąłem laptop i położyłem się do łóżeczka niedługo po tym przyszła niania. Zauważyłem że jest zła położyła mnie na przewijaku mówiąc miałeś tylko zrobić przelew ściągnęła mi pieluchę i już szykowałem się na lanie ale dostała esemesa z banku jak zobaczyła kwotę to od razu się uśmiechnęła i dostałem tylko jednego klapsa ale powiedziała że kara musi być więc jak będziemy wyjeżdżać następnym razem do samochodu idę bez dresu. Wolałbym chyba lanie byle nie kablem. Na szczęście był koniec roku i niania dużo się uczyła i nigdzie nie jeździliśmy. Mama karmiła mnie teraz tylko raz czasem dwa razy dziennie i zaraz znikała. Niania w końcu zaliczyła wszystkie egzaminy i odetchnęła z ulgą a ja wiedziałem co mnie czeka. W piątek wieczorem po karmieniu nie bawiliśmy się tylko ubrały mnie ładnie i wiedziałem co nie czeka. Mama się zdziwiła „nie ubierasz jej dresu" a niania na to „nie bo ma karę" mama tylko wzruszyła ramionami i poszliśmy.Na klatce było pusto koło bloku chodzili ludzie ale jakoś nikt mi się specjalnie nie przyglądał wsiedliśmy do auta i odetchnąłem. Pojechaliśmy na małe zakupy i do domu babci. Teraz ja zrobiłem wielkie oczy ogród był super zrobiony żywopłot i trawa przystrzyżone dużo kwiatów koło tarasu piaskownica i huśtawka a w domu koło schodów winda na wózek. Na górze pokoje były już umeblowane ostatni pokój najbliżej łazienki był mój i też wprawił mnie w osłupienie. Pokój był biało różowy w jednym rogu białe dziecięce łóżeczko z różowym baldachimem jak dla księżniczki w drugim duży wysoki kojec z miękkim kolorowym materacem dwie szafy przewijak i regał wszystko ozdobione serduszkami, księżniczkami disneya, zwierzątkami i kokardkami. Wykładzina była różowa w białe serduszka. Niania położyła mnie na przewijaku a mama poszła na dół robić kolację. Łazienka też mnie zaskoczyła obok natrysku zamontowana była płytka wanna na podwyższeniu a obok bat jak do wycierania. Kąpiel teraz poszła gładko potem kosmetyka karmienie piersią na golaska i do spania.Pierwsza noc w nowym łóżeczku.
Niania powiedziała do mnie że mam grzecznie spać a one zajmą się przeprowadzką. Urządzały się cały tydzień do mojego pokoju wróciły wszystkie lalki, misie i bajki. Mama zamieszkała z nami i teraz zajmowały się mną na zmianę. Mieszkania po mnie i swoje wynajęły a moje ubrania oddały do komisu. Wiedziałem że jestem uziemiony na dobre zresztą niania powiedziała mi że jak tylko jej nie posłucham albo będę oporna to dostanę dwadzieścia pięć razy kablem więc musiałem się pilnować. W piątek zrobiły parapetówkę przyszli jacyś ich znajomi i chyba rodzina wystroiły mnie pięknie i pokazywały jakbym był lalką i po krótkiej zabawie z jakimiś dziewczynkami niania mnie wykąpała i położyła spać. Rano mama powiedziała że jej mleczko jest dzisiaj nie dobre i dostałem flachę potem zostałem z mamą a Aga pojechała na zakupy bo wieczorem robiła grilla dla koleżanek z klasy. Po obiadku bawiłem się w piaskownicy i wtedy zaczęły schodzić się koleżanki od każdej dostałem jakiś prezent słodycze albo maskotki było sześć dziewczyn i bawiły się ze mną na zmianę a jak przyszło do wieczornej kąpieli to wszystkie chciały mnie kąpać. Jeszcze nigdy nie byłem w takim centrum zainteresowania aż czułem się trochę głupio. Po kąpieli pieszczotą i łaskotkom nie było końca ledwie łapałem oddech. W końcu niania to przerwała mówiąc ze jak nie przestaną to nigdy nie usnę dziewczyny zrobiły sobie ze mną zdjęcia i mama wzięła mnie do karmienia i do spania. W niedzielę spały długo. Mama wstała pierwsza przewinęła mnie i wzięła do swojego łóżka nakarmienie. Po obiadku przyszła im ochota na spacerek żeby zwiedzić okolicę trochę się wystraszyłem choć nikt tu mnie chyba nie znał to jednak mógł się ktoś znajomy trafić. Byłem trochę niespokojny ale jak zauważyłem wzrok niani od razu się uspokoiłem i uśmiechnąłem się do niej pogłaskała mnie po główce i powiedziała grzeczna dziewczynka i pojechaliśmy. Po kilkunastu minutach dotarliśmy do placu coś w rodzaju rynku było tu kilka sklepów apteka bar i przystanek autobusowy. Mama z Agą się ucieszyły bo nie daleko i można tu wszystko kupić. Zrobiło się lato niania kupiła duży basen dla nich i mały dla mnie chlapałem się w nim na golaska prawie codziennie. Aga wyjechała na obóz a ja zostałem z mamą i jak mama pracowała to miałem nową nianię koleżankę agi z klasy. Nowa niania nie była taka surowa jak Aga to mogłem trochę pogrymasić i nie dostawałem lania poza tym nie odstępowała mnie na krok dużo się ze mną bawiła i dużo mi czytała. W końcu wróciła Aga i znów musiałem być grzeczny.Teraz mama wyjechała nad może żeby odpocząć a w domu co sobotę impreza i zaczął przychodzić chłopak niani. Wyższy od niej i potężnie zbudowany rzucał mną jak piórkiem. Cały czas tylko się całowali pieścili i nie wiem co więcej bo albo wywozili mnie na taras albo kładli spać. Po powrocie mamy Michał nie przychodził już tak często i wszystko wróciło do normy. Ludzie z okolicy przyzwyczaili się do mnie i pomału przestali zwracać na mnie uwagę. Niania zaczęła zapraszać dziewczynki z sąsiedztwa że by się ze mną bawiły i miałem trzy kilkuletnie koleżanki które mnie najczęściej odwiedzały i bawiły się ze mną. Zaczęło mi się coraz bardziej podobać bycie dziewczynką przyzwyczaiłem się do dziewczęcych zabaw polubiłem lalki i misie i nowe koleżanki. Razem oglądałyśmy bajki przeżywałyśmy przygody księżniczek i czarodziejek. Nie było dnia żeby któraś mnie nie odwiedziła. W soboty lub niedziele bywali goście i zawsze ktoś przychodził z dzieckiem tak że nigdy nie byłam sama. Jak było ciepło to często spalam w kołysce na tarasie i raz po przebudzeniu usłyszałam znajomy głos z domu tylko się poruszyłam a niania już była przymnie i mówi „popatrz słoneczko kto cię odwiedził" a ja zbladłem i mnie zamurowało nad kołyską stała MOJA MAMA. Niania zaczęła mnie uspokajać a jej mama oczywiście wzięła mnie na ręce i do salonu a tam od razu dała mi pierś do ssania. Byłem tak rozdygotany że nawet nie mogłem ssać choć bardzo to lubiłem wtedy moja mama zaczęła mnie uspokajać i wszystko opowiadać. Okazało się że od dawna wszystko wiedziała bo jak niania zabrała mi telefon i mama zadzwoniła to ona opowiedziała jej o moich upodobaniach i pokazała jej jak leżę golutki na przewijaku a potem regularnie wysyłała jej zdjęcia i filmiki. Mama mówiła dalej że nie wiedziała że ma dwie córeczki a moja siostra bardzo się ucieszyła że ma siostrzyczkę. Mama usiadła obok i zaczęła mnie głaskać po główce mówiąc jedz Zuzieńko ja nie mam mleczka tonie mogę cię karmić. Pomału zacząłem się oswajać z sytuacją i ssać mleczko. Po jedzeniu moja mama wzięła mnie na kolana i przytuliła zrobiło mi się jakoś ciepło i miło odetchnąłem z ulgą. Po chwili przyszła jedna z moich koleżanek i poszłyśmy do mojego pokoju oglądać prezenty od mamy i siostry. Dostałem duży dom Barbie i mnóstwo dodatków do niego oraz kilka sukienek i dodatków do ubrania. Bawiłyśmy się do wieczora potem niania wzięła mnie do kąpieli na co przyszła moja mama i powiedziała że ona to zrobi bo będzie tutaj tylko dwa tygodnie i chciała jak najwięcej czasu spędzić ze mną. Niania powiedziała że w razie czego proszę mnie zawołać a mi do ucha że przy mamie mam się zachowywać tak jak przy niej. Mama zaczęła mnie rozbierać i nie wiem czemu ale strasznie mnie to zawstydziło więc chciałem coś powiedzieć ale mama położyła mi palec na buzi żebym się nie odzywał więc zacząłem się opierać przed rozebraniem a mama dała mi lekkiego klapsa i mówi że jak nie będę grzeczna to zawoła nianie a wie że ona ma sposoby ma moje posłuszeństwo. Momentalnie się uspokoiłem bo wiedziałem czym by to się skończyło a mama się tylko uśmiechnęła i zabrała się za rozbieranie. Podczas kąpieli zadzwonił telefon to była moja siostrzyczka mama pokazała jej jak leżę na golaska w wannie i oczywiście usłyszałem potok komplementów jaka ze mnie śliczna dziewczynka wysłała mi buziaka porozmawiały chwilkę i mama wróciła do mnie. Teraz mama dużo się mną zajmowała karmiła mnie przewijała i kąpała. Jeździła zemną na spacerki razem jeździłyśmy na wycieczki byłyśmy w zoo,aquaparku i lunaparku wszystkie razem fajnie się bawiłyśmy. Zauważyłem że mamy bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły. Byłam z nimi w szpitalu na badaniach potem niania zabrała mnie do domu a one poszły coś załatwiać. Przed odjazdem mama powiedziała że będzie je wspierać finansowo mimo ich sprzeciwów powiedziała że to konieczne bo kuracja i operacja będą drogo kosztować. Jak się zemną żegnała to powiedziała że jak będę prawdziwą dziewczynką i troszkę dojrzeje to weźmie mnie do siebie znajdzie dla mnie męża i będziemy razem sobie mieszkać. Trochę mnie to zdziwiło i dopiero kilka dni po jej wyjeździe dostałam zastrzyk a że bolało zaczęłam płakać i niania wtedy mi powiedziała że muszę się do tego przyzwyczaić bo będę brała zastrzyki przez cały rok a potem mi zrobią operację i będę prawdziwą dziewczynką taką jak moje koleżanki i ona. Mówiła dalej że mama nawet w sądzie załatwiła mi zmianę płci. Teraz to wiedziałem że jestem załatwiony do końca życia choć nie wyobrażałem sobie siebie i męża to za bardzo się bałem żeby zaprotestować. Z chęci zabawy w dziecko moje życie wywróciło się do góry nogami leżąc wieczorem w łóżeczku zacząłem cicho popłakiwać zaraz przyszła niania i zaczęła mnie tulić i uspokajać i chyba wiedziała dlaczego płaczę bo powiedziała że nie mam się czym martwić bo jeszcze nie prędko dorosnę. Co miałem robić pozostało mi się z tym pogodzić a martwić będę się potem na razie jest super niczym się nie przejmuję tylko się bawię więc co będzie to będzie.
Tagi: #565656

Komentarze (0)


Drogi Czytelniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.