Przypadek BMW pokazuje, że F1 nie powinny rządzić teamy fabryczne

Opublikowany 2009-07-29 22:44:56

siuks24
764
Szef F1 Max Mosley miał rację, dążąc do ograniczenia budżetów teamów i blokując dominację zespołów fabrycznych wielkich koncernów. Jedna decyzja ich zarządów kończy współpracę z F1. Tak było z Hondą, jest z BMW, a za chwilę może będzie z Toyotą - mówi dziennikarz Gazety Wyborczej, Radosław Leniarski

Komentarze (0)


Drogi Czytelniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.