Jak działają na nas promocje?
Promocje i rabaty w supermarketach czy sklepach z tekstyliami zawsze cieszą się ogromnym zainteresowaniem konsumentów. Sprawiają, że kupujemy więcej, niż w gruncie rzeczy zamierzaliśmy. Widząc okazję, staramy się z niej skorzystać, aby zaoszczędzić. Naszą motywacją nie jest zatem nadmierne wydanie pieniędzy, a ich zatrzymanie. Dajemy się tym samym złapać w pułapkę promocji. Jak działają wszelkie wielopaki, obniżki i wyprzedaże?
Wszystko zaczyna się od reklamy. To właśnie dzięki niej dowiadujemy się o okazyjnych cenach oraz akcjach promocyjnych. Dzięki wszechobecności mediów takich jak telewizja, radio, internet i gazety, na podobne informacje jesteśmy niemal skazani. Wyłapując poszczególne okazje, przekonujemy się o swoim sprycie i zaradności. Jak jest jednak w rzeczywistości? Okazuje się, że finalnie wydajemy więcej, niż pierwotnie zakładaliśmy. Oto parę trików, na które nabiera się nasz mózg.
Najczęściej wybieraną pod względem atrakcyjności promocją jest 1+1 gratis. Wszelkie zabiegi polegające na rosnącej wraz z większa ilością produktów obniżce to wielopaki. Małym kosztem dla sklepu, znacznie zwiększają one sprzedaż. Kolejnym trikiem, na który się łapiemy, jest obniżka ceny na metce. Okazuje się, że podanie wartości bazowej produktu, a następnie ceny w promocji to wabik na klientów. Oprócz tego wszelkie wyprzedaże posługujące się wartością procentową obniżki, jak np. -25% również zdają egzamin. Powszechnym, aczkolwiek wciąż na nas działającym, zabiegiem marketingowym jest cena, której końcówka nie jest pełną liczbą. Chodzi tutaj o wyrażenie 2,99zł, zamiast 3zł. Nasz mózg, korzystając z tzw. szybkiego trybu pracy uzna cenę z końcówką „99” za znacznie bardziej atrakcyjną. Tymczasem, różni się ona nieznacznie.
Okazje i promocje bazują na zasadzie ograniczonej dostępności. Zwykle trwają tylko określoną ilość czasu, przez co musimy się „śpieszyć”, aby z nich skorzystać. Strata, której możemy doświadczyć, w wyniku spóźnienia, będzie dla nas znacznie dotkliwsza, niż wartość faktycznego zysku z nabycia danej rzeczy. Dlatego też podejmujemy decyzje szybko, nie dając sobie czasu do głębszego namysłu. Bazujemy wtedy na wcześniej wspomnianym szybkim trybie pracy mózgu. Wówczas nie analizujemy dogłębnie okazji, lecz widząc obniżoną cenę na metce, bezmyślnie stwierdzamy, że jest dla nas niezwykle korzystna. Nie kłopoczemy się, aby przeanalizować wartość zysków i strat. Po wielu skomplikowanych procesach, nasz umysł bowiem opada z sił, przez co decydujemy mniej przemyślanie. Racjonalność ustępuje emocjom, co w większości przypadków nie kończy się dobrze.
Promocje to dla nas nieraz okazja do zdobycia produktu, który normalnie leży poza naszym zasięgiem. Ponadto, „upolowanie” danej rzeczy w atrakcyjnej cenie, przez mózg odczytywane jest jako podwójna nagroda. Również w związku z wysiłkiem włożonym w poszukiwania oraz spełnienie warunków promocji, zakup danej rzeczy sprawia nam większą satysfakcję. Jednak czy na promocjach zyskujemy tak wiele, jak nam się wydaje? Niestety, według analiz, wielu konsumentów kupuje więcej, niż początkowo zamierzali, a zyski, które dały im zaoszczędzone pieniądze są niewielkie.