terapia szokowa cz 1
Opublikowany 2022-06-17 19:24:35- Tomek, prawda? – upewniła się, wskazując mi krzesło – Siadaj, proszę.
- Eee, tak – wydukałem tylko
A więc TO jest pani psycholog?! Przecież ona nie ma nawet 30 lat! Bardziej 25, może najwyżej 26. Musi być chyba zaraz po studiach, czy po czym tam się zostaje psychologiem… Jest dość wysoka, ma opadające na ramiona jasne włosy, dżinsy i niebieską bluzkę. I cały czas się do mnie uśmiecha… Być może już nawet kiedyś ją widziałem, minąłem na szkolnym korytarzu, ale pewnie przemknęło mi wtedy jedynie przez myśl, że to czyjaś siostra, przyszła kogoś odebrać ze świetlicy, albo… nie wiem… jakaś studentka-praktykantka. Ale nie że to pani psycholog! Przecież szkolna pani pedagog jest grubo po pięćdziesiątce i z wyglądu przypomina czarownicę z kreskówki o Smerfach… Jak zatem mogłem spodziewać się kogoś tak młodego na podobnym stanowisku? No jak?!
Pierwszy szok powoli mijał, gdy tymczasem pani psycholog zdążyła się przedstawić („Mam na imię Agnieszka” i jak się pewnie domyślasz, jestem psychologiem”), otworzyć jakąś teczkę i wyjąć z niej kilka papierów. Szybko je przejrzała i zwróciła się do mnie:
- A więc dobrze. Tomek, przyszedłeś do mnie na prośbę twojej pani wychowawczyni, która martwi się o twoje kłopoty z zachowaniem, prawda?
- Mhm – skinąłem głową, nie wiedząc czy w ogóle mam coś odpowiadać, czy to pytanie retoryczne
- Chciałabym, abyśmy trochę porozmawiali sobie na ten temat – kontynuowała – Pani Teresa uważa, że twoje zachowanie bardzo się ostatnio pogorszyło. A ty, jak uważasz? Zgadzasz się z nią?
Komentarze (0)