Kiwi, foka i Frantz Josef, czyli wizyta w kraju wielkiego białego obłoka

Opublikowany 2007-09-05 06:03:01

rafal_zurmanowicz
1097
Kiedy postanowiliśmy, że trzeba się ruszyć i gdzieś pojechać, nigdy nie myślałem, że wylądujemy na końcu świata. Okazał się on idylliczną wyspą stworzoną przez Boga w celu pokazania ludziom, że można żyć inaczej i bliżej natury.>

Komentarze (0)


Drogi Czytelniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.