25323

Dnia 10 czerwca 2007 roku byłem na stadionie które się mieści za gimnazjum, nagle podeszła do mnie pani Paulina która miała krótkie spodenki i ciemne okulary. Pani Paulina która od razu bierze mnie za rękę potem zaprowadza mnie na parking, tam przy samochodzie stoi mąż pani Pauliny. Mąż pani Pauliny otwiera tylne drzwi samochodu, pani Paulina siada ze mną na tylnych siedzeniu samochodu. Później mąż Pani paulina uruchamia samochód, a pani Paulina sadza mnie na kolanach. Po chwili mąż pani Pauliny uruchamia , następnie odjeżdża z parkingu. Nagle pani Paulina mówi do mnie spokojnie Patryk jedzie z nami na wycieczkę, ja jestem tym wszystkim zdziwiony. Po dwóch godzinach samochód zatrzymuje się na stacji benzynowej, mąż pani Pauliny mówi że ma do załatwienia parę spraw, potem mówi jeszcze że to zajmie mu parę tygodni. Pani Paulina otwiera drzwi i wsiada ze mną z samochodu, mąż pani Pauliny też wysiada z samochodu. Pani Paulina żegna się z mężem, potem mąż Pauliny wsiada do samochodu i odjeżdża. Tymczasem pani Paulina siada ze mną na ławce, następnie sadza mnie na kolanach. Po chwili zjawia się policję która zatrzymują panią Paulinę pod zarzutem porwania, policjanci mówią że chwilę temu zatrzymali męża pani Pauliny. Pani Paulina i jej mąż trafiają do aresztu, ja zostaje odwieziony przez policjantów do swojego domu w Kowalewie Pomorskim