235635665

Dnia 2 lipca 2007 roku poszedłem na chwilę do państwa Zielińskich , nagle zobaczyłem panią Halinę Zielińską która ma krótkie spodenki. Pani Halina mówi Patryk miło cię widzieć moich dzieci nie ma bo pojechali na wakacje, później pani Halina bierze mnie za rękę wchodzi ze mną do domu. Następnie pani Halina siada na kanapie potem sadza mnie na kolanach, później pani Halina mówi na razie będziesz mieszkał tutaj . Później do domu wchodzi pan Janusz który mówi czas jechać do szkoły na spotykanie z panią Małgosią ja byłem zdziwiony przecież są wakacje, pani Halina wstaje bierze mnie na ręce i wchodzi ze mną z domu. Później pani Janusz uruchamia silnik a pani Halina wsiada ze mną do samochodu, po kilu minutach jesteśmy już pod szkołą. Pani Halina i pan Janusz wysiadają ze mną z samochodu i idą do klasy 209, drzwi otwiera pani Małgosia która tak samo jak pani Halina ma krótkie spodenki. Pan Janusz wraca do samochodu, natomiast pani Halina wchodzi ze mną do klasy. Pani Małgosia mówi już kończę robotę papierkową, pani Halina mówi dobrze na kamionkach będzie super. Później pani Halina mówi Patryk czas na wycieczkę, po tych słowach Pani Małgosia wychodzi z nami z klasy. Potem opuszczamy szkołę potem wsiadają do samochodu, pani Halina sadza mnie na kolanach a pan Janusz odpala silnik i odjeżdża z pod szkoły. Po kilkunastu minutach dojeżdżamy do Kamionek, pani Halina i pani Małgosia wysiadają z samochodu i zabierają mnie nad jezioro. Pan Janusz jedzie załatwić jakieś sprawy, w tym czasie pani Halina i pani Małgosia zaczynają się opalać. Ja w tym czasie zaczynam marudzić , pani Halina mówi Patryk zachowuj się grzecznie. Ja jednak dalej marudzę, pani Halina zaczyna tracić cierpliwość. Pani Halina mówi Patryk to moje już drugie ostrzeżenie, ja i tak znowu marudzę. Wtedy pani Halina mówi Patryk to moje trzecie i ostatnie ostrzeżenie, ja wtedy zaczynam pyskować pani Halinie. Pani Halina mówi dość po powrocie do domu sobie porozmawiamy, ja po tych słowach już nie złoszczę pani Haliny. Po kilu godzinach wraca pan Janusz który mówi czas wracać do domu pani Halina bierze mnie na ręce, potem razem z panią Małgosią i panem Januszem idą do samochodu . Następnie pan Janusz uruchamia silnik, następnie pani Halina i pani Małgosia wsiadają do samochodu. Pani Halina sadza mnie na kolanach, później mówi do mnie Patryk już nie długo nasza rozmowa o twoim niegrzecznym zachowaniu. Janusz najpierw zawozi panią Małgosię do domu, na miejscu pani Małgosia żegna się z nami i wysiada z samochodu i wchodzi do swojego domu. Potem pan Janusz rusza w stronę osiedle Brodnickiego, po kilkunastu minutach pan Janusz parkuje samochód przed domem. Potem pan Halina wysiada ze mną z samochodu, następnie otwiera drzwi od domu i wchodzi ze mną do środka. Później pani Halina zaprowadza mnie na górę do sypialni, potem sadza mnie na łóżku. Po chwili siada koło mnie następnie mówi Patryk twoje dzisiejsze zachowanie było bardzo złe, później pani Halina mówi czas na twoją karę. Pani Halina opuszcza mi spodnie i matki, następnie kładzie mnie na kolanach i daje klapsy. Potem podnosi mnie z kolan podciąga mi spodnie i majtki, później pani Halina mówi od teraz będzie dyscyplina za każde przewinienie. Następnie pani Halina później schodzi ze mną na dół , nagle do środka wpada policja. Pani Halina i jej maż zostają zatrzymani pod zarzutem znęcania się na de mną, oraz licznych przemytów. Ja trafiam z powrotem do moich rodziców, pani Halina i jej mąż trafiają do aresztu.