Krzysztof Kwiatkowski stracił prawo jazdy, ale tylko na godzinę. Policjanci zabrali prezesowi NIK dokumenty za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowany. Jednak musieli mu je oddać, bo chroni go immunitet.
Krzysztof Kwiatkowski o ponad 60 kilometrów przekroczył dozwolona prędkość w terenie zabudowanym. W Łodzi zatrzymał go nieoznakowany patrol policji. Prezes NIK, otrzymał mandat w wysokości 500 złotych, 10 punktów karnych i zgodnie z nowymi przepisami miał stracić prawo jazdy na trzy miesiące.
Z racji tego, że chroni go immunitet funkcjonariusze już po godzinie oddali mu dokumenty. Rzecznik komendanta wojewódzkiego policji zapowiedział, że rozpoczęto procedurę zmierzające do uchylenia immunitetu. Jednak w tej sprawie decyzję podejmuje tylko Sejm. Sam prezes NIK nie może dobrowolnie zdecydować o poddanie się karze i opłaceniu mandatu.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.
Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.
Komentarze (1)