Myślę czasami czy to była dobra droga ile razy modliłeś się tutaj do boga lepszy byt leprze wsparcie mojej rodziny nie mówię ze teraz jestem tutaj bez winy w rapie jestem jak tatuaże mnie nie zmaże to do był dobry początek nowej ery rymy stratosfery sięgam po szczęście myślę wiec jestem to jest normalne ze upadam po każdym upadku bloki szare były otoczeniem zegnam to wspomnienie to były stare dzieje nie zapomnę sąsiadka mówi dzień dobry a w głowie swoje żołnierze marginesu tak to było kiedyś spoglądamy czule z okna na klatkę schodową to te gnoje chcą robi na swoje sąsiadom drugie piętro tam odnajduje piękno parter pierwsze pisze kolejne wiersze. Ciągle uciekam myślami tam gdzie nie potrzeba myślę czasami ze życie dobra ściema chce żyć i mam do tego prawo możesz zabrać mi hajs ale to już nie to samo. 2x Dzięki mamie i tacie za dziedzińce lata dziękuje Magdzie za ciągłą wiarę w brata za te wszystkie lata wspólne spędzane dzięki ci za to bo to w sercu zostanie dziękuje Jarkowi on wie dla kogo za wyjście z syfu z podniesiona głową wskazanie mi drogi i podanie reki za doping i przyjaźń stokrotne dzięki dzięki dla Chady za