rozkazy bez szemrania wykonywał, kumplom się narażał. Nikt nie prosił o te chwile, chwile zadumania, grania, pkowania, rsów nabijania, bana na konto dostawania. Każdy z nas wiecznie był gotów na przejęcie celu, zawsze w świetnym nastroju gotowym do boju. Nikt nie okazuje bólu, żalu po mass logu, pekowaniu, pół serwera wyoraniu. Dla nas to zabawa, zwykłe granie w świecie jednym z wielu. Tyle ci powiem... Były przyjacielu. Masterek chciałeś być fajny, dwupartyjny, familijny? Dwulicowych ludzi pełno wokół nas. raz uprzejmy, miły, ciepłe słowa biły, kiedy przyszło co do czego lizał mokry rowek Gregorego. Raz pie*isz o kontaktach, nie mając pojęcia o realiach, chcesz być kumplem w trudnych czasach, trzy dni później na mych oczach. jedziesz po mnie jak po ku*ie? Śmierć leszczom i zdrajcą jesteś winowajcą. Dlatego chodź już stąd pod sąd zginiesz tak jak reszta oszołomów, lizodupów zwykłych śmieci którzy już od tysiącleci byli zabijani, przypalani na pal jajami nabijani. Nie chce wróżyć ci przyszłości jednak takich pederastów trzeba tępić, gnębić, jeździć po nich aby nauczyli się szanować swoich. Dzisiaj żądze bo rap jest w nas non stop. Joł ku*a jego mać nied**chana w du*sko lafiryndo z p