Jeeezuuu normalnie śmiać mi się chce... wiecie? Jak ktoś umiera to raczej nie ma wpływu na to czy osieroci żonę i dzieci... bo jak ktoś umiera to niestety mając rodzinę tak się dzieje! Sama się zastanawiam ,czy nie zrobił tego by uciec od wszystkiego w końcu miał pewien moment w życiu , gdzie media naważyły mu troche bigosu... Jeżeli żyje to niech odpoczywa od tego okropnego świata... jeżeli jednak to prawda ,że odszedł niech spoczywa w pokoju... Chciałam tylko teraz skierować kilka słów do niego : Michael thanks for hope Ive never felt better as it is today. Its all thanks to your music....