Tez kiedyś jeździłem jak wariat samochodem, kradłem go w nocy z kolegami z garażu i sie robiło wiele głupsze rzeczy jak tutaj. Dużo mieliśmy farta bo na prawdę szaleliśmy nie dbając o żadne biezpieczeństwo, rzadko kiedy sie nawet pasy zapinało. Skonczyło się kiedy wracając normalnie z ktoregos dnia walnelismy 20-letnim samochodem w stojacy z jakas predkoscia 100km/h. To byl zbiór przypadków i jeden malutki błąd przez który to się stało. Ale dopóki nie zobaczycie lecącej deski rozdzielczej na waszą twarz, kolegi przelatującego przez okno, nie poczujecie jak szkło wbija wam się w całe ręce, wasze wnętrzności chcą się oderwać od ciała a wasz kolega leży z kierownicą wbitą w mózg, ocieka krwia i gałki oczne spływają po kierownicy nie zrozumiecie czym jest wypadek. Te filmiki to jest prawdziwy SOFT. Pojedzcie sobie raz za karetka i zobaczcie co sie z tymi ludzmi stalo to przestaniecie szalec