W Polsce oraz w wielu innych krajach, np. USA i Francji (właśnie z francuskiego dubbingu puszczano DB w Polsce) poddano mangę, a zwłaszcza anime, ścisłej cenzurze. Kolejna manipulacja to przedstawienie Japończyków jako jakichś zboczeńców demoralizujących swoje dzieci - Shōneny (gatunek mangi i anime, do którego należy DB) są przeznaczone dla nastolatków i starszych; dla Japończyków było by okropne pokazywać Dragon Ball dzieciom, ponieważ porusza bardzo wiele poważnych tematów, słyszałem wypowiedzi Japończyków na ten temat. Wiem jednak, iż wielu fanów DB w Polsce i na świecie właśnie na takiej ocenzurowanej wersji się wychowało i właśnie taką wersję oglądali w dzieciństwie. Anime było bardziej ocenzurowane od mangi oraz, wbrew temu co pokazuje ten reportaż (kolejna manipulacja, nie skomentuję nawet tego, że w reportażu pokazane są kilkuletnie dzieci...), dzieci w Polsce wychowywały się na anime DB, nie na mandze. Manga DB w Polsce była wtedy czytana głównie przez nastolatków.