Na śniadanie masz 2 kromki chleba, jedno takie maleńkie opakowanie ramy, dżemu, jeden plaster sera, jeden szynki i ciao ! nażryj się tym, może jakbym miała 7 lat a nie 17. Lunch to pomyje, racja. Niby zawsze inna zupa ale jak dla mnie różni się tylko kolorem, bo trudno mówić tu o jakimkolwiek smaku. Kolacja zawsze niedogotowana i obrzydliwa. Warunki? 1dnia jak przyjechałam i zobaczyłam przyczepę myślałam, że jestem w ukrytej kamerze, jakiś tani dowcip. Parę naczyń i sztućców, oczywiście nieumytych, wykładzina haha czyli kawałek czegoś zwanego podłogą w przyczepie zakurzony, zasyfiony i brudny. Miejsce do spania, bo zdecydowanie nie da się nazwać tego łóżkiem, to jakieś większe poduszki podłużne jakby wyjęte z jakiegoś wsiurskiego zapadającego się tapczanu, nie wspominając o tym, że oczywiście były brudne i wilgotne a także dla odmiany śmierdzące. Wszędzie łaziły ogromnych rozmiarów mrówki, w przyczepie spadały nawet z sufitu. Miejsca bardzo mało, byłam z 4 koleżankami, czyli razem było nas 5. W dzień do przyczepy wnosiłyśmy walizki i torby, a na noc, żeby choć trochę było miejsca do spania wszystko trzeba było wynosić na zewnątrz. Żenada. Sam camping jako miejsce napra