w opowieściach Bodka. Kumpela, która przekręcił się w wieku 16 lat od jednej kreski amfy, nie dlatego ze chciała ćpać tylko dlatego ze była zbyt ambitna i kuła przy książkach po nocach. Mam znajomka od piaskownicy, który dwa lata temu dostał raka i na chwile obecną jest już z nim ok, ale chemioterapia rozwaliła mu organizm na zawsze. Dlaczego? W młodości jadł amfę wiadrami. Dziewczyna, z którą w tamtych czasach ćpał dostała raka węzłów chłonnych. Zbieg okoliczności? Mam znajomych, którym w głowach pomieszały dropsy, do tego stopnia że nie są w stanie pracować ani się uczyć. Są w stanie jedynie gibać się z nogi na nogę przy blokowej ławce. Miałem kumpla, który tragicznie skończył w Katowicach po złotym strzale w kabel. Był jedynakiem, miał 19 lat. Jego matka wylądowała po tym w psychiatryku. Znałem z widzenia takiego, którego za długi narkotykowe obito i z ostawiono nieprzytomnego na torach kolejowych. Pociąg go zabił, miał 19 lat. Mam też takich znajomków, którym zielsko zaszczepiło stany lękowe, lub takich którzy od trawy zwyczajnie zgłupieli. Dragi zmieniły każdego z nich. Ale żeby tak się stało potrzeba lat ćpania. Potrzeba też wielu lat obserwacji żeby zauważyć zmiany w takich