Tym wszystkim, co pieprzą farmazony na temat nieszkodliwości dragów radzę pójść do pierwszej lepszej poradni zdrowia psychicznego i zobaczyć, kto najczęściej z nich korzysta. Jeśli nie wiecie, kogo „zwykłym” jaraniem trawy wyniszczacie, to mogę was zapewnić, że wasze przyszłe dzieci, a jeszcze bardziej wnuki!!! Jeśli zauważycie u własnych pociech, że mają problemy z nauką, usiedzeniem w miejscu oraz okazywaniem uczuć (nie wspominając o „potworakach, które są źródłem badań dla lekarzy) zapewniam, że to nie będzie ADHD lub inne jeszcze ciekawsze choroby, tylko wasz uszkodzony materiał genetyczny!!! To nie wy będziecie się martwić tym, co będzie za kilka lat, bo takich dzieci będzie niestety dużo i to nie wy będziecie próbowali im pomóc tylko sztaby ludzi: psycholodzy, psychiatrzy, resocjalizatorzy i wiele innych osób. Szkoda, że „zwykli ludzie nie mogą zobaczyć, jakie „potwory” (bo tego nie da się nazwać dobrze rozwiniętym noworodkiem) rodzą się obecnym lub byłym narkomanom.