Witam , mam 20 lat 4 miesiace temu urodziłam córeczkę. Bardzo chcieliśmy miec dziecko. Wierzyłam ze dziecko bedzie dopełnieniem naszej miłości. Po porodzie jednak wszystko sie zmieniło. Został paskudny obwisły brzuch , rozstępy , piersi z ktorych kiedys bylam dumna teraz mnie oszpecaja. sa okropne. nadmiar pomarszczonej skory. Wiem ze jestem mloda powinnam cieszyc sie zyciem ale juz nie potrafie . Ciagle sie klocimy i zdaje sobie sprawe z tego ze to moja wina. jestem okropnie zazdrosna. zwracam narzeczonemu uwage za to ze oglada sie na inne ładne dziewczyny. boje sie ze odejdzie ode mnie. zdradzi. Nigdzie razem nie wychodzimy. wstydze sie. kiedys wszysedl sam na dyskoteke. i przyznal sie ze podrywal inna. wybaczylam mu. staram sie zadbac o siebie ale widze ze juz go nie pociagam . nawet jak sie kochamy ( co teraz jest juz rzadkoscia ) to gasze swiatło .. zeby nie widzial mojego okropnego ciala. Na buzi sa krosty, przebarwienia. Kiedys bylam silna i niezalezna kobieta znalam swoja wartosc a teraz patrze w lustro i placze . mam bardzo niska samoocene. narzeczony mnie krytykuje za moj wyglad ale ja znosze to bo boje sie ze mnie zostawi. Mam wrazenie ze przestaje mnie kochac . ze go ob