Marvel Gdybym był I. Gdybym był słońcem co we dnie Nieustannie bije złotym żarem swym Muskałbym czule ciało twe Swym promieniem co dzień topiłbym się w nim Gdybym był rzeką rwącą, co Niespokojnie wije się wśród skał Zwilżyłbym suche usta twe Głaskałbym subtelnie puchem srebrnych fal REF: Chciałbym to wszystko dziś ci dać Zabrać cię gdzieś w nieznaną dal Na końcu świata w chmurach z tobą spać Wtulić się w przestworzy gwiezdny szal/2x II. Gdybym był drzewem gdzieś wśród pól I samotnie rosnął cicho, aby tam W czasie burzy szybko schronić cię Otulić swą koroną słuchać jak deszcz łka Gdybym był pięknym kwiatem znów Co wyróżnia się wśród palety łąk Czekałbym kiedy zerwiesz mnie I pochłoniesz całą mą cudowną woń REF: Chciałbym to wszystko dziś ci dać Zabrać cię gdzieś w nieznaną dal Na końcu świata w chmurach z tobą spać Wtulić się w przestworzy gwiezdny szal/4x