Więzili go przez 5 lat, ale teraz swojego starego wroga najchętniej widzieliby w fotelu prezydenta w Białym Domu. Wszyscy w Wietnamie oszaleli na punkcie Johna McCaina, choć mało kto tam pamięta, że kandydat Republikanów uczestniczył w 23 nalotach bombowych na Hanoi i okolice. Młodzi, ci którzy go nie znali i nie pamiętają nawet wojny z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, liczą że przez wojenne wspomnienia "prezydent" McCain zrobi z Wietnamu małą Amerykę. Ci, którzy go pamiętają, przekonują, że na lepszego przyjaciela nie można liczyć.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.
Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.
Komentarze (0)