Zatrzymanie przez policję, wizyta na komisariacie i mnóstwo nerwów -- taki koszmar przeżył Tomasz Godlewski z Konina. Jak opowiada, chciał tylko zrobić zdjęcie własnego samochodu -- ale policjanci uznali, że fotografuje ich akcję. Wtedy zaczęły się problemy. Jak opowiada Tomasz Godlewski, chciał tylko zrobić zdjęcie reklamy na swoim samochodzie. Pech chciał jednak, że znalazł się w pobliżu przeprowadzających akcję policjantów.
Zdjęcia nie zrobił, bo odległość była za duża. Ale funkcjonariusze uznali, że mężczyzna fotografuje właśnie ich. I zareagowali. -- Policjant krzyczał, że mam mu dać telefon. Podszedł, złapał mnie za ramiona i chciał zabrać mi telefon. Nie pozwoliłem. Zostałem zatrzymany, wykręcono mi rękę i poprowadzono do radiowozu -- relacjonuje mężczyzna.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.
Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.
Komentarze (1)