Z debaty w PE z 16 grudnia 2008. Suby dodane, sorry za usterki :)
#
"Prezydencie Sarkozy, oczywiście wniósł Pan energię i dynamizm do prezydencji francuskiej, ale dał Pan również do zrozumienia, że chce więcej władzy dla Unii i że chce Pan Traktatu Lizbońskiego. Czym jest to co przejmować będzie prezydencja czeska... Myślę, że wraz z atakiem na Prezydenta Klausa ujrzeliśmy prawdziwą twarz dzisiejszej Unii. Spytam was, jakiej Unii chcecie, ponieważ to co mamy to Unia, która podchodzi do demokracji z pogardą. Brian Crowley powiedział Klausowi o irlandzkim poparciu dla Traktatu Lizbońskiego. Wybacz, brachu, ale Irlandia powiedziała "nie". Proszę, pogódź się z wynikiem. Wcześniej Martin Schultz mówił, że głos na "nie" doprowadzi do faszyzmu i że nie możemy ugiąć się przed populizmem. To jest Unia, która gardzi demokracją. To Unia, która nie potrafi znieść innych punktów widzenia. "Nie obchodzą mnie pańskie opinie", powiedział Danny Cohn-Bendit prezydentowi Klausowi. Wcześniej w tej izbie Pan Cohn-Bendit stwierdził, że przeciwnicy Traktatu są chorzy na umyśle. To bardzo niebezpieczny krok dla Unii. To Unia, która zachowuje się jak zbir i tyran. I kiedy Pan Cohn-Bendit postawił flagę UE na biurku Klausa, kiedy nakazał aby powiewała nad Zamkiem Praskim, mógł równie dobrze być niemieckim urzędnikiem sprzed lat 70 albo sowieckim urzędnikiem sprzed lat 20
Danny-libertarianin, który teraz jest despotą człowiekiem, który uosabia wszystko z czym walczył 40 lat temu.
I to jest, prezydencie Sarkozy, twarz tej Unii. A wszystko to pod nosem przewodniczącego Poetteringa, który do niedawna karał członków tej izby za obrazę głów państw. Panie Sarkozy, czy takiej właśnie Unii Pan chce, czy może przyłączy się pan do mnie w potępieniu absolutnie skandalicznego potraktowania prezydenta Klausa w ubiegłym tygodniu w Pradze."
Komentarze (0)