Kolega prawie strzelił mu w głowę, a on nic

Opublikowany 2011-04-08 21:11:34

rudzik94
2152
Zagrożenie to permanentne uczucie w życiu każdego czynnego żołnierza, ale ten raczej się nie spodziewał, że kolega stojący za nim niemal go zastrzeli. Mimo to nawet na moment nie zniszczył formacji. Ależ te nasze chłopaki wyszkolone! Obchody 11 listopada w 100 Batalionie Łączności w Wałczu, żołnierze stojący w dwuszeregu i salwa honorowa. Niby nic, ale jeden z nich ustawił broń pod złym kątem i zestrzelił koledze czapkę, a właściwie beret. "Normalny" człowiek albo by się wystraszył, albo oddał koledze w inny sposób, albo chociaż odwrócił, ale nie ten żołnierz. Choć milimetry dzieliły go od oberwania w głowę, nawet nie drgnął.

Komentarze (3)


Drogi Czytelniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.