"Ale wie pan - nic się nie stało"

Opublikowany 2014-05-05 13:08:17

agmi
208
Jadąc zbyt blisko prawej krawędzi niechcący podkusiłem kierowcę do niebezpiecznie bliskiego wyprzedzenia mnie (do tej pory jest to chyba rekordowo bliska odległość). Złapałem lekką zadyszkę, ale udało mi się porozmawiać z kierowcą - usprawiedliwienie się pierwszorzędne... (Cieszy mnie jednak to, że kierowca bardziej kulturalny niż "bohater" jednego z poprzednich filmików).

Komentarze (1)


Drogi Czytelniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi oraz materiały redakcyjne. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowywanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększymy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać (na podstronie z ustawieniami prywatności), odznaczając wybraną zgodę i klikając przycisk "nie zgadzam się", z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.