Najman moze i ma troche racji w tym co mowi.. ale nie zmienia to faktu ze to on ta walke przegral. W koncu nie liczy sie ilosc zadanych ciosow tylko efektywnosc technik. Tak naprawde Saleta byl przygotowany bardziej na pojedynek bokserski niz na zwykla naparzanke, raczej nie spodziewal sie ze Najman wyrwie jak z procy i zacznie go okladac w czysto ulicznym stylu. Zaraz odezwa sie znawcy ze to w koncu mma i pewnie maja racje. Tylko nie zapominajmy ze Saleta to bokser, Najman takze jest bokserem i jezeli naprawde chcial pokazac ile jest wart to powinien bardziej sie do tych zasad zastosowac. W tej walce pokazal tylko jaki z niego szajbus a nie wojownik. A obrazanie mistrza Europy i mowienie ze jest kompletnym zerem... Moglbym to zrozumiec gdyby to Saleta w pape dostal. Najman = mentalnosc dresa + z odrobina umiejetnosci bokserskich. Mowiac prosciej zwykla zarozumiala pi**da ktora nie umie przegrywac.